wtorek, 17 kwietnia 2018

fennel

Miałam pójść zrobić zdjęcia już wczoraj, ale Wrocław zaskoczył mnie paskudną pogodą więc cały dzień musiałam przesiedzieć w domu. Z tym samym planem obudziłam się dzisiaj, niestety moje ogólne złe samopoczucie sprawiło, że znów musiałam zostać w środku, więc po raz kolejny wracam tutaj ze zdjęciami z serii lalka stoi, lalka siedzi. Ale! Chwilowo przebywa u mnie Fennel należący do Aleks, także tym razem przychodzę z nim zamiast moich lalek (no, prawie).

O ile z moimi własnymi lalkami już pracuje się ciężko (wszyscy uwielbiamy stockowe ciałko), to tu było mi jeszcze trudniej - do robienia zdjęć Taeyangom nie przyzwyczaję się pewnie nigdy, a jako że pozbyłam się swojego, to nawet nie mam tak naprawdę nie mam jak do nich przywyknąć. Fennela za to uwielbiam i musiałam zrobić mu chociaż trochę zdjęć póki u mnie siedzi.








Soyi oczywiście skorzystała z okazji nazywającej się "ktoś, kto będzie w stanie ją podnieść" i zaraz biednego Fennela zaatakowała


















Jak mówiłam, cudów nie ma, ale Fennel jest taki super, że dzielę się tym i tak :D

1 komentarz: